Zdobądź wymarzoną pracę

Zdobądź wymarzoną pracę

Pisałem ostatnio o tym jak skutecznie szukać pracy – jak stworzyć CV, jak rozsyłać, jak się przygotować na rozmowę itd. W tym artykule chciałem zaprezentować strategię zdobycia konkretnej, wymarzonej pracy. To trochę tak, jakbym najpierw wyjaśnił jak stać się atrakcyjnym człowiekiem, a teraz pokażę jak zdobyć wybraną kobietę, wybranego mężczyznę.

Poznaj wroga

Załóżmy już, że wiemy do jakiej firmy chcemy się dostać: do Google, Microsoftu, do ukochanej pracowni architektonicznej… Cel już, jak rozumiem, znasz. Po pierwsze dowiedz się jak najwięcej o firmie – poczytaj w Internecie, sprawdź czym się ostatnio zajmowali. Poszukaj osób tam pracujących na Goldenline, na LinkedIn.

Jeżeli jeszcze studiujesz napisz do wszystkich tych osób – piszesz pracę na jakiś konkretny temat i chciałbyś się więcej o temacie dowiedzieć. Możesz powiedzieć (i to działa chyba najlepiej), że w debacie reprezentujesz ich firmę i masz udowodnić, że np. Google jest lepszą wyszukiwarką niż Bing albo, że Dell ma lepszy model sprzedaży niż HP. Możesz nawiązać bardzo cenne znajomości i pokazać, że uwielbiasz ich firmę, co jest rzadkie i… cenne.

Ja swoją obecną pracę konsultanta w pewnym stopniu zawdzięczam faktowi, że kiedyś jako dziennikarz robiłem wywiady z dyrektorami tej firmy (kiedy rozważałem przeprowadzkę do Singapuru do dziewczyny, to właśnie dzięki znajomości z dyrektorem umówiono mnie tam na rozmowę o pracę – z dziewczyną w końcu się rozstałem, więc do wielkiej przeprowadzki nie doszło, ale kontakty zostały…)

Zacznij byle gdzie

Możesz potem spytać czy nie szukają stażysty albo kogoś na interesujące cię stanowisko. Jeżeli wiesz, że na pewno chcesz pracować w tej firmie to warto zacząć nawet parząc tam kawę – w każdej firmie w jakiej pracowałem (a słyszałem też tą historię z drugiej ręki nieraz) ktoś na ciekawym stanowisku zaczynał jako asystent, asystentka czy nawet recepcjonistka. W chwili gdy raz wpiszą cię na listę płac jesteś już dużo bliżej każdego stanowiska wewnątrz firmy – każdy menadżer chętniej przeniesie kogoś z wewnątrz firmy, kogo zna niż będzie ryzykował zewnętrzne poszukiwania.

Połechtaj ego

Jedną z bardziej skutecznych metod jakie stosowałem było pisanie bezpośrednio do menadżerów w firmach (jak zdobyć maila? Znajdź dowolnego maila z firmy – sprzedażowca, sekretarki… kogokolwiek, a potem według formułki imię.nazwisko@firma.com albo inicjał imienia.nazwisko@firma.com – rozumiecie ideę). Jak ich zainteresować? Nagrody branżowe, wywiady w prasie… Kiedy w 2007 roku, kończąc studia, zastanawiałem się czy chcę pracować w PR czy w HR, dokładnie czytałem o tym jaka firma i jaki dyrektor wygrał jakie wyróżnienie. Dla branży PR są to Protony. Napisałem potem do wszystkich nominowanych opisując jakie to wrażenie zrobiła zorganizowana przez nich kampania. Byli zachwyceni i zaproszono mnie na mnóstwo rozmów – nawet w firmach, gdzie nie do końca kogoś szukali…

Stosuj kreatywne metody

Wynajduj też swoje metody! Słynna jest historia faceta, który marzył o dostaniu pracy w znanej agencji reklamy i wykupił w Google reklamę dla wyszukiwania paru haseł. Jakich? Imion i nazwisk dyrektorów największych agencji reklamowych – każdy znany człowiek czasem „sam siebie googluje”. Reklama głosiła: „Witam Panie XX, chcę pracować w pańskiej agencji reklamowej. Udało mi się dotrzeć z moją reklamą dokładnie do osoby, do której chciałem – to o czymś świadczy.” Odnośnik kierował na stronę z jego portfolio. Oczywiście przyjęto go z pocałowaniem ręki.

Taka prosta rzecz jak ustawienie statusu na Facebooku czy innym portalu społecznościowym, o treści: „Czy ktoś zna kogoś z firmy X?” może pomóc ci znaleźć ścieżkę do środka.

 

Wreszcie nie poddawaj się. Jeżeli raz Cię nie przyjmą, nie znaczy że nie zmienią zdania. Pracownik, który tak bardzo chce u Ciebie pracować, że męczy Cię tydzień po tygodniu, na pewno będzie zaangażowany w swoją pracę, a to zaskakująco rzadkie. A więc powodzenia! I… roboty. ; )