Rozwód konkubentów

Rozwód konkubentów.

Czę­sto Klienci pytają mnie w jaki spo­sób mają doko­nać roz­li­cze­nia związku part­ner­skiego (konkubinatu).

Do sto­sun­ków mię­dzy oso­bami pozo­sta­ją­cymi ze sobą w kon­ku­bi­na­cie (związku part­ner­skim) nawet pomoc­ni­czo nie mają zasto­so­wa­nia prze­pisy kodeksu rodzin­nego i opiekuńczego.

Nigdy zatem nie docho­dzi mię­dzy tymi oso­bami do usta­no­wie­nia wspól­no­ści mająt­ko­wej.

Kon­ku­benci pozo­stają współ­wła­ści­cie­lami rze­czy, które nabyli za wspól­nie zgro­ma­dzone środki. Mają tutaj zatem zasto­so­wa­nie prze­pisy zawarte w Dziale IV kodeksu cywil­nego. To, w jakiej czę­ści pozo­stają współ­wła­ści­cie­lami decy­duje zawarta mię­dzy nimi umowa. Zgod­nie z art. 197 ist­nieje jed­nak domnie­ma­nie, iż udziały współ­wła­ści­cieli są równe. Zgod­nie z art. 210 k.c. każdy ze współ­wła­ści­cieli jest upraw­niony, aby żądać znie­sie­nia współwłasności.

Jeśli cho­dzi o inne korzy­ści, jakie jedna z osób pozo­sta­ją­cych w kon­ku­bi­na­cie czer­pała, kosz­tem dru­giej, to wydaje się, iż można je odzy­skać na pod­sta­wie prze­pi­sów o bez­pod­staw­nym wzbo­ga­ce­niu. Oczy­wi­ście druga strona mogłaby pró­bo­wać się bro­nić, twier­dząc, iż uzy­skane korzy­ści były daro­wi­zną. Spo­sób egze­kwo­wa­nia rosz­czeń wobec dru­giej osoby zależy od rodzaju docho­dzo­nego świadczenia.